Ligowe zmagania rywali Legii

Za nami kolejny weekend zmagań najlepszych drużyn świata w rodzimych ligach, grały wszystkie drużyny, które zagrają w tym roku w fazie grupowej Ligi Europejskiej a w tym oczywiście rywale Legii Warszawa

Metalist Charków

 Drużyna z Charkowa mierzyła się z bardzo mocnym i także grającym w LE Dnipro Dniepropietrowsk, za faworyta byli brani gospodarze jednak rzeczywistość okazała się brutalna dla Metalista. Spotkanie już w 14 minucie otworzył Bruno Vilela Gama i był 0:1 dla Dnipra, później było co raz gorzej najpierw kolejny stracony gol, później czerwona kartka dla Cristiana Carlosa Villagry. W 62 minucie hat-tricka skompletował Bruno Vilela Gama, kibice gospodarzy powoli zaczęli opuszczać stadion. Później bramkę honorową zdobył Metalist, jednak to podziałało jak płachta na byka na Dnipro i wbili kolejne dwa gol, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:5.

Trabzonspor

Drużyna w której kiedyś grał Adrian Mierzejewski mierzyła się w hicie kolejki z Fenerbache Stambuł, gospodarze skazywani byli na porażkę, jednak nie popełniali tyle błędów co we wcześniejszych meczach zarówno w lidze Turcekiej jak i Europejskie. Fenerbache szukało swojej szansy ale ostatecznie jej nie znalazło i mecz zakończył się wynikiem 0:0. Po tym meczu Trabzonspor spadł na 12 miejsce i ma zaledwie 2 punkty.

KSC Lokeren

Belgijska drużyna w tej kolejce mierzyła się z 14 w tabeli Kortijik, mecz z pozoru łatwy wcale taki się nie okazał. Lepiej w mecz weszli goście bo w 19 minucie na prowadzenie wyprowadził ich Nill De Pauw, na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było dłużej czekać bo już 2 minuty później do wyrównania doprowadził Teddy Chevalier. Kortijik poszło za ciosem i w 28 minucie za sprawą Ivana Santiniego wyszli na prowadzenie. Do wyrównania Lokeren zdołało wyrównać w 35 minucie i zeszli do szatni z wynikiem 2:2. W przerwie chyba Lokeren dostało od trenera kilka cennych wskazówek i zaczęli dużo lepiej grać, drugą połowę wygrali 1:0 a cały mecz 2:3 i do Lokeren przyjadą z trzema punktami.